Artykuł: "Żonglowanie w korporacjach - ale cyrk!"
http://menstream.pl/wiadomosci-kariera/zonglowanie-w-korporacjach---ale-cyrk,0,689392.html
Firmy organizujące
szkolenia żonglerskie dla swoich pracowników? To nie żart. Wiele firm
jak Apple Corporation, czy Microsoft organizuje całe grupy szkoleniowe
biurowych żonglerów, których szeregi zasilają managerowie i biznesmeni
Wielkie
koncerny zaskakują coraz to nowymi sposobami sprawdzania i szkolenia
swoich pracowników. Czasem wydawałoby się niewinny wyjazd integracyjny,
gry zespołowe czy atrakcyjne szkolenia stają się poligonem
doświadczalnym, mającym pokazać umiejętność współpracy w grupie, odkryć
zdolności przywódcze czy kreatywność pracowników. Inne w czasem
niepojęty sposób mają wykształcić specyficzne umiejętności.
Managerowie podrzucają piłeczki
Na zachodzie szkolenia z żonglowania dla swoich pracowników wprowadzają takie firmy,
jak Apple Corporation, Massachusetts Institute of Technology,
Microsoft, czy AT&T. Żonglerem jest między innymi Claude Shannon,
uważany za jednego z twórców współczesnej teorii informacji i
komunikacji, a także matematyk Ronald Graham, były dyrektor naukowy
laboratoriów AT&T i prezes International Juggling Association, który
podobno żongluje aż siedmioma piłeczkami.
- Managerowie firm często zamawiają u nas szkolenia cyrkowe. Mają
one na celu integrację zespołów pracowniczych. Należą do całego cyklu
spotkań rozwijających kreatywność i umiejętność planowania, poprzez
tworzenie przedstawień dla dzieci. Obejmują naukę różnych form
przedstawień cyrkowych - mówi Marcin Połoniewicz z Grupy Cyrkowej Klan Grus.
Żonglowanie to sposób na budowanie i
integrację zespołu: rozwija komunikację i partnerstwo, kreatywność i
wspólne realizowanie celów zespołowych. Uczy też sprawnego rozwiązywania
problemów. Zdaniem prezesa International Juggling Association - Ronalda
Grahama takie żonglowanie uczy, jak rozłożyć problem na czynniki
pierwsze i jak potem doprowadzić do zadowalającego rozwiązania.
Twój mózg polubi żonglowanie?
Na pierwszy rzut oka żonglerka wydaje się
nieco dziwaczną i niezbyt przydatną umiejętnością. A jednak - staje się
coraz bardziej popularna wśród ludzi zainteresowanych rozwojem swoich
możliwości. Dlaczego? Badania amerykańskie i brytyjskie dowodzą, że ta
umiejętność ma korzystny wpływ na rozwój naszego mózgu.
Jak się okazuje cyrkowe umiejętności rozwijają koncentrację i pomagają w nauce. - Jest to jedno niewielu ćwiczeń dających wymierne efekty – twierdzi Albert Pietras, trener ze Szkoły Szybkiego Czytania i Technik Pamięciowych EDU. - Podrzucanie piłeczek rozwija koncentrację związaną ze stanem rozluźnienia. Rozwija
się też koordynacja ręka - oko. Za naukę żonglowania w mózgu
odpowiedzialny jest ośrodek orientacji w przestrzeni, który przewiduje,
gdzie powinna spaść piłka i tam kieruje rękę. Takie ćwiczenie poprawia naszą koordynację – dodaje.
Jak twierdzą psycholodzy podczas nauki
żonglowania nasz mózg niezależnie, od wieku, tworzy nowe połączenia
neuronalne. Badania z Ratyzbony były jednymi z pierwszych, w których
udowodniono, że mózg może się rozwijać cały czas. Grupę 24 ochotników
przez trzy tygodnie uczono żonglowania na trzy piłki. Porównano ich z
grupą nie mającą z żonglerką żadnej styczności. Efekty były zaskakujące –
u żonglerów zanotowano przyrost tkanki mózgowej w częściach
odpowiedzialnych za koordynację, postrzeganie i koncentrację.
Udowodniono też, że żonglowanie pomaga się
odprężyć. Wprowadza umysł w stan zrelaksowanej koncentracji, podczas
której nasze ciało i umysł są jednocześnie aktywne jak i zrelaksowane.
Ćwiczy refleks, równowagę i poczucie rytmu, poszerza pole widzenia i
rozwija wyobraźnię.
Znajdź coś dla siebie
Form żonglerki jest wiele. Można podrzucać
piłeczki, kije lub talerze, w różnej ilości. Najbardziej podstawowe
ćwiczenie to żonglowanie trzema piłeczkami, które można zrobić samemu
lub kupić w specjalistycznych sklepach internetowych. Ceny wahają się od
kilku do kilkudziesięciu złotych za piłkę. W Internecie można znaleźć
dużo filmików i stron pokazujących, jak opanować podstawowe triki
cyrkowe. Żonglerkę na trzy piłeczki opanować może każdy, wystarczy tylko
regularnie ćwiczyć.
- Ważny jest rozwój samodyscypliny.
Żonglerka to nie jest rzecz, która wychodzi za pierwszym razem, nie
mniej jednak każdy może się tego nauczyć – twierdzi Marcin Połoniewicz.
Chociaż żonglujących biznesmenów i
managerów jest coraz więcej, w Polsce jednak jest to wciąż pewna nowość.
Szkolenia z żonglerki na razie nie są tak powszechne, jak na zachodzie.
Małgorzata Stoch, (PC)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz